11 przykazań logopedycznych

Prawidłowe kształtowanie się mowy dziecka zależy od warunków organizowanych przez środowisko, w którym dziecko się wychowuje. Wychowawcze błędy otoczenia odbijają się mniej lub bardziej szkodliwie na dziecku.
Przestrzeganie poniższych zasad stwarza odpowiednie warunki prawidłowego kształtowania się mowy. Natomiast zlekceważenie ich może spowodować niepotrzebne utrudnienia i zahamowania, lub co gorsze, może wywołać wady a nawet ciężkie jej zaburzenia. Zatem:

  1. Wypowiedzi otoczenia powinny być dźwiękowo poprawne. Do dziecka trzeba mówić wolno, wymowa powinna być dokładna i poprawna. Należy unikać sztucznego spieszczania i używania tzw. języka dziecinnego.
  2. Na aktywność uczuciową i słowną otoczenia powinno dziecko reagować. Z początku jest to uśmiech, ruch rączki, przegięcie ciała. Wnet jednak następują reakcje głosowe. Jeśli rodzice stwierdzą ich brak, powodem może być osłabiony słuch. Należy wtedy zasięgnąć porady lekarza.
  3. Nie wolno krępować dziecka w reagowaniu na aktywność otoczenia.
  4. Jeśli dziecko ma nieprawidłową budowę narządów mownych (np.: rozszczep warg, dziąseł, podniebienia, zniekształcenia w układzie szczęk, uzębienia) powinno się z nim iść bezzwłocznie do lekarza specjalisty: chirurga – plastyka lub ortodonty.
  5. Jeśli dziecko jest leworęczne, nie wolno zmuszać go do posługiwania się w okresie kształtowania się mowy ręką prawą. Do trzeciego, a nawet do siódmego roku życia pozwalamy dziecku używać, jeśli ma na to ochotę, lewej ręki bez żadnych przeszkód. Od wieku szkolnego trzeba już ćwiczyć sprawność obu rąk. Oburęczność jest w życiu bardzo przydatna.
  6. Kiedy dziecko wejdzie w okres samodzielnego mówienia, nie należy go gasić obojętnością, czy cierpką uwagą, bo wówczas dziecko zamyka się w sobie, staje się nieufne i powoli niemieje. Naturalna potrzeba wypowiadania się, bezustanne i wytrwałe dostosowywanie swej mowy do mowy otoczenia doprowadza z czasem do pełnego i właściwego, poprawnego opanowania mowy.
  7. Osoby opiekujące się młodszymi dziećmi, zwracając się do nich, przeważnie naśladują ich mowę. W odniesieniu do dziecka należy bezwzględnie unikać „języka dziecięcego”, bowiem utrudnia ona przyswajanie normalnej mowy.
  8. Na wypowiedzi otoczenia dziecko winno zawsze żywo reagować. Początkowo będzie to działanie (np.: wykonywanie poleceń), potem będzie to reagowanie sygnałami (najpierw niejęzykowymi, następnie niejęzykowo – językowymi i wreszcie językowymi).
  9. Nie wolno dziecka bezpośrednio poprawiać, ani też żądać od niego, by powtarzało kilkakrotnie to samo słowo lub zdanie. Wszelkie tego typu zabiegi, podobnie jak karanie i nagradzanie, zawstydzanie, wyśmiewanie są w najwyższym stopniu szkodliwe.
  10. Dziecku pod koniec trzeciego okresu rozwoju mowy nie wystarcza już monolog, obecnie zwraca się do rodzeństwa, rodziców. Wiele w tych wypowiedziach jest jeszcze odstępstw od normy obowiązującej w danej wspólnocie komunikatywnej, czy to w zakresie fleksji, koniugacji, słowotwórstwa, składni. Równocześnie na przełomie trzeciego – czwartego okresu mowy, zaczyna funkcjonować świadomość językowa, odstępstwa od otoczenia, coraz częściej słusznie lub nie je poprawia. Dziecko przepada za bajkami, opowiadaniami. Zadaje dużo pytań, między innymi też o znaczenie wyrazów. Odpowiedź nie powinna być taka, by zamknęła dziecku usta, lecz ma ona raczej pobudzać w nim chęć pogłębiania swej wiedzy przez dobrą rozmowę. Nie ma potrzeby tłumaczyć dziecku, jeśli nie zapyta, wieloznaczności wyrazów. Z czasem zauważy ją samo.
  11. Jeśli mimo wszystko nie udało się zapobiec powstaniu zaburzenia mowy, nie wolno opuszczać rąk. Należy udać się do logopedy.