Program zajęć logopedy: Komunikacja werbalna i niewerbalna w edukacji i terapii dzieci

Dla rozwoju każdego człowieka szczególne znaczenie ma wymiana informacji z innymi ludźmi, choćby w najbliższym otoczeniu. Może mieć ona charakter werbalny niewerbalny, a praca logopedy dotyczy właśnie jej kształtowania. Komunikacja werbalna wyróżnia człowieka z całego świata przyrody, bowiem odwołuje się do procesów myślowych. Ten rodzaj komunikacji jest możliwy dzięki specyficznej ludzkiej zdolności operowania mową, czyli oderwanymi od konkretu zbiorami symboli oraz dźwiękami mowy (wyrazy, nazwy). W przeciwieństwie do niej komunikacja niewerbalna niesie informacje o tym, co jest nieświadome i niekontrolowane myślowo, gdyż poprzez mimikę, postawę ciała, zachowanie w przestrzeni, sposób wypowiedzi: ton, modulację głosu, pauzy, akcenty, rytm (są to elementy prozodyczne mowy) wyrażamy nasze postawy emocjonalne. Komunikacja niewerbalna jest również bardzo ważnym sposobem porozumiewania się. Niezbędnym warunkiem efektywnej pracy logopedy, jak również nauczyciela specjalnego jest zrozumienie roli komunikacji niewerbalnej i wykorzystanie jej w diagnozie, planowaniu pracy, a przede wszystkim w procesie nauczania i doborze form i metod porozumiewania się. Dziecko samo, gdy w chaosie informacyjnym (niewiele rozumie) nie znajdzie dla siebie specjalnego czasu na wysyłanie sygnałów, szybko się zniechęci i wycofa z takiego dialogu.

Im głębszy stopień upośledzenia wykazuje dziecko, tym mowa werbalna staje się bardziej abstrakcyjna. Najczęściej dzieci rozumieją kilkanaście – kilkadziesiąt słów, czasami je wypowiadają i to w formie pojedynczych wyrazów lub bardzo krótkich zdań. Skoro komunikacja niewerbalna jest rozwojowo pierwotna, jest tym samym bardziej dostępna dla dzieci będących na początkowych etapach rozwojowych oraz dostarcza im czterokrotnie więcej informacji o otaczającej rzeczywistości niż przekazy słowne. Powinna, więc być wykorzystywana równorzędnie z komunikacją werbalną w nauczaniu dzieci upośledzonych umysłowo.

Dzieci niepełnosprawne umysłowo są grupą niezmiernie zróżnicowaną pod względem możliwości, tempa i przebiegu procesów uczenia się. Zróżnicowanie to dotyczy również umiejętności komunikacji.

Oligofazja to termin, który odnosi się do zaburzeń mowy osób upośledzonych umysłowo. Mowa charakteryzuje się ubogim słownictwem, licznymi agramatyzmami i dysgramatyzmami, ograniczoną umiejętnością budowania zdań oraz wadliwą artykulacją. Często jest cicha i monotonna bez odpowiedniej intonacji oraz akcentów logicznych, a tempo jej bywa zwolnione lub przyspieszone, niekiedy występuje echolalia (powtarzanie).
Stopień niedorozwoju mowy, co potwierdzają liczne badania, rośnie wprost proporcjonalnie do stopnia upośledzenia umysłowego. Oznacza to, że im głębszy jest deficyt intelektualny, tym większe upośledzenie myślenia abstrakcyjnego i opóźnienie rozwoju mowy. Niezależnie od stopnia upośledzenia umysłowego, dzieci nim obciążone opanowują ograniczony kod językowy. Rozmiar tego ograniczenia zależy od głębokości niedorozwoju.


W każdym indywidualnym przypadku diagnozy logopedycznej, logopeda musi ustalić, co dla danego dziecka jest podstawowym problemem utrudniającym lub uniemożliwiającym komunikację językową (np. ubogie i mało zróżnicowane słownictwo, zaburzenia artykulacji, dysgramatyzm, poważne opóźnienie rozwoju wszystkich aspektów mowy). Zakłócenie procesu porozumiewania może u każdego upośledzonego dziecka przejawiać się w inny sposób i różny może być stopień złożoności obserwowanych zaburzeń mowy (mówienia i rozumienia mowy). Dlatego też zasadniczym celem diagnozy logopedycznej jest ustalenie, w jakim kierunku powinna zmierzać terapia logopedyczna.

Do logopedy należy badanie rozumienia i nadawania mowy. Im głębszy stopień upośledzenia umysłowego, tym mniejsza zdolność rozumienia mowy. Wiąże się to z faktem, iż upośledzeni słabo różnicują i zapamiętują dźwięki mowy i są nastawieni bardziej na odbiór informacji przekazywanych kanałem niewerbalnym niż werbalnym. Natomiast badanie nadawania mowy jest ukierunkowane przede wszystkim na ocenę stopnia opanowania przez nich umiejętności składających się na kompetencję komunikacyjną, czyli umiejętności:

  • nawiązywania rozmowy,
  • podtrzymywania płynnego toku rozmowy,
  • zapobiegania przerwaniu rozmowy i przezwyciężania zakłóceń, jakie się w niej pojawiają,
  • współtworzenia treści rozmowy,
  • zakończenia rozmowy.

Stopień zaburzeń tych zdolności będzie wprost proporcjonalny do stopnia upośledzenia umysłowego. Osoby głębiej upośledzone mają poważne trudności z werbalizowaniem własnych myśli. Tym bardziej, więc będą miały problemy z czynnościami wchodzącymi w zakres kompetencji komunikacyjnej. Ponieważ jest to podstawowy problem dziecka upośledzonego, inne badania z zakresu podstawowych (badanie aspektu artykulacyjnego, gramatycznego, leksykalnego, ekspresyjnego mowy) mają drugorzędne znaczenie.

Zasadniczym celem terapii logopedycznej osób umiarkowanie i znacznie upośledzonych jest umożliwienie dziecku kontaktu z otoczeniem. Wysiłek terapeutyczny zmierza do nauczenia pacjenta różnych jego form – także i pozawerbalnych – w stopniu możliwym dla niego do opanowania. Terapia ta jest częścią rewalidacji. Prowadzi się ją obok terapii pedagogicznej, nastawionej na wszechstronną stymulację rozwoju pacjenta, co osiąga się poprzez ćwiczenia ruchowe, ukierunkowaną zabawę, wprowadzanie elementów muzyki i ogólnorozwojowe ćwiczenia logopedyczne. Praca metodą Felicji Afolter. Poszerzanie słownika biernego dzieci poprzez wielozmysłowe poznawanie świata. Wykorzystujemy tutaj zajęcia „Porannego Kręgu„.

Terapię mowy rozpoczyna się od wypracowywania z dzieckiem właściwych jego nawyków związanych z mówieniem, a więc systematycznych ćwiczeń doskonalących aparat mowy:

  • terapia karmienia – dziecko musi nauczyć się żucia, gryzienia, połykania pokarmu – czynności będące jakby preludium do rozwoju mowy.
  • masaże zewnętrzne i wewnętrzne twarzy:
    • masaż policzków, żuchwy, przełyku i warg,
    • usprawnianie języka, wędzidełka, podniebienia i dziąseł
  • ćwiczenia prawidłowego oddechu, – emisji głosu,
  • przełykania śliny, – zamykania ust,
  • patrzenia na rozmówcę,
  • ćwiczenia narządów artykulacyjnych (ćwiczenia języka, warg, podniebienia miękkiego)
  • ćwiczenia fonacyjne.

Wykorzystuje się również zabawy poprzez naśladowanie różnorodnych odgłosów (zabawy dźwiękonaśladowcze) i czynności, to również skuteczne i atrakcyjne dla dzieci treningi aparatu mowy. A zatem, proponujemy dziecku naśladowanie ruchów oraz głosów zwierząt i przedmiotów za pomocą warg i języka.

Dzieci wzbogacają swoje słownictwo każdego dnia, wtedy, gdy wypowiadają słowa (rozwijają słownictwo czynne) i kiedy je tylko mają w myślach lub usłyszą, a rozumieją ich sens (rozwijają słownictwo bierne). Rola opiekunów polega na tym, by jak najwięcej słów ze słownika biernego przechodziło do słownika czynnego, czyli by dziecko systematycznie gromadziło słownictwo wokół różnych tematów, a następnie zaczęło je stosować w odpowiednich sytuacjach. Zabawy rozwijające mowę należy proponować dzieciom uwzględniając zasadę stopniowania trudności. Tak, więc rozpoczynamy od tego, co jest dziecku bliskie i czego już doświadczyło. Małe dziecko uczy się na konkretach, więc nie zaczynajmy od zjawisk trudnych, ale od konkretnych przedmiotów, stopniowo przechodząc do ich ilustracji aż do utrwalenia właściwej nazwy.

Wykorzystujemy również zabawy słowne. Do tego typu zabaw potrzebny jest zestaw różnych obrazków, zdjęć, ilustrowanych książeczek, gier planszowych lub gier komputerowych. W wielu przypadkach samo dziecko wskaże nam, co go aktualnie interesuje i warto takie sytuacje wykorzystać. Przykładem zabaw słownych dla nieco starszych dzieci będą rymowanki, zabawy tematyczne, historyjki obrazkowe i obrazki sekwencyjne, gry i zabawy komputerowe, gry i zabawy dydaktyczne.

Następnie uczymy dziecko prostych słów. Dążymy do tego, by opanowało ono taki zasób słownictwa, który jest mu niezbędny do życia i społecznego funkcjonowania (przynajmniej w zakresie podstawowym). Następnie kształci się w nim zdolność:

  • formułowania pytań, próśb, poleceń,
  • sygnalizowania własnych potrzeb, życzeń, pretensji, – nawiązywania i prowadzenia rozmowy,
  • odpowiadania na pytania, – opowiadania.

Umiejętności te można wypracować tylko z niektórymi dziećmi. Terapia logopedyczna osób upośledzonych umysłowo jest procesem trudnym, żmudnym i długim, nie zawsze przynoszącym spodziewanych efektów. Nie jest ważne, ile dziecko przyswoi sobie słów, ale to, czy słowa pozwolą mu na przekazanie jego intencji i osiągnięcie celu wypowiedzi. Właśnie takie podejście powinno wyznaczać kierunek oraz cel terapii, którym jest optymalne usprawnienie procesu komunikacji, by dziecko zaspokajało potrzebę porozumiewania się z innymi.

Komunikacja jest kluczem do poznawania siebie i otaczającej rzeczywistości, do umysłowego uporządkowania świata poprzez nazywanie przedmiotów, zjawisk, zdarzeń, określanie ich cech i relacji zachodzących między nimi. Gdy dziecko nie mówi, nie znaczy, że nie ma nam nic do powiedzenia. Niekiedy nie zna skutecznego sposobu na podjęcie dialogu, a sama znajomość (rozumienie) języka nie wystarczy do skutecznej komunikacji. Dziecko musi, więc chcieć, znać sposób, mieć o czym, ale i mieć okazje do przekazywania innym swoich potrzeb, wrażeń i uczuć. Potrzeba komunikowania się z otoczeniem to bez wątpienia najważniejsza potrzeba psychiczna każdego człowieka. A zatem, gdy mowa jest poważnie zaburzona warto dziecku pomóc stosując adekwatnie do potrzeb alternatywne lub wspomagające metody porozumiewania się.

 

Komunikacja wspomagająca określa wszelkie sposoby, jakimi ludzie przekazują informacje, kiedy nie mogą mówić lub, gdy mówią niewyraźnie na tyle, by otoczenie rozumiało ich komunikaty. Natomiast Komunikacja Alternatywna (tradycyjnie używa się skrótu AAC) jest metodą porozumiewania używaną zamiast mowy. Wśród wielości znanych wspomagających i alternatywnych metod komunikacji, wykorzystuję i nauczam w ośrodku, wraz z pedagogami specjalnymi:

  • porozumiewanie się dziecka na poziomie własnego ciała:
    • metoda Ch. Knill’a:
      • „Dotyk i komunikację”,
      • „Świadomość ciała, kontakt i komunikację”, która składa się z:
        • Programu wprowadzającego;
        • Programu SPH (specjalnego);
        • Program I, II, II, IV.

Dziecko na poziomie percepcji własnego ciała nie różnicuje w sposób uwidaczniający się w jego zachowaniu obrazów i dźwięków, słaba jest uwaga i pamięć słuchowa. Celem postępowania terapeuty, rodzica jest wykształcenie takiego wzorca ruchowego u dziecka upośledzonego, jaki istnieje u noworodka już w pierwszych dniach życia – jako reakcja na mowę ludzką. Rytmy i systematycznie powtarzane rytuały prowadzą do wykształcenia się czasowej sekwencyjności zachowań. Kontakt z dzieckiem na tym poziomie rozwoju ukierunkowany jest na „nadawanie”. Kanałem kontaktu jest dotyk (różne użycia dotyku).

Przed przystąpieniem do zapoznania dziecka z wybraną, czy wybranymi metodami komunikacji alternatywnej konieczna jest ocena jego gotowości do porozumiewania się z innymi, rozwoju aktualnych umiejętności komunikacyjnych dziecka. Można w tym celu skorzystać ze skali Callier – Azusa (H) lub ze skali: Ocena Zachowań Komunikacyjnych (K. Krakowiak).
W doborze odpowiednich dla dziecka metod alternatywnych musimy się kierować także oceną funkcjonowania poszczególnych zmysłów, bowiem w przypadku osób niepełnosprawnych mogą one działać w sposób nieprawidłowy. Dopiero ustalenie wiodącego zmysłu pozwoli na określenie techniki porozumiewania się oraz doboru materiału językowego (zdjęcie, obrazek, symbole, umowne gesty, itd.). Gromadzenie informacji o dziecku, rozpoznawanie jego kompetencji to długotrwały proces, a nie czynność epizodyczna nastawiona na szybką diagnozę i opis działań, stąd ważne jest, by dać dziecku wiele szans zaprezentowania tego, co rzeczywiście potrafi.
Metodę (lub metody) takiej komunikacji, jaką wybrał i akceptuje sam użytkownik powinno znać najbliższe otoczenie, tj. rodzina, rówieśnicy, nauczyciele. Należy zaplanować i uzgodnić sposób komunikacji pomiędzy rodzicami dziecka oraz z terapeutą zajęciowym. Dopiero powszechność stosowania umownych znaków, symboliki czy gestów, stanowi dla wielu osób niepełnosprawnych szansę wyjścia z izolacji, poza „mury milczenia” i samotnego zamknięcia myśli w głębi niepełnosprawnego ciała.

Pragnę podkreślić ogromne znaczenie początkowego etapu nawiązywania kontaktu
z dzieckiem. Wbrew pozorom jest to etap niezwykle ważny – w przyszłości, bowiem, nie będzie możliwe nauczenie dziecka jakiejkolwiek metody komunikacji pozawerbalnej, jeśli nie wykazuje ono gotowości do porozumiewania się, lub z różnych powodów nie ma motywacji do nawiązywania kontaktu z innymi. W takiej sytuacji musimy dołożyć wszelkich starań, aby pokonać najpierw te pierwsze, najtrudniejsze bariery.

Dziecko gotowe do komunikacji i używania wspomagających technik, czy metod porozumiewania się:

  • potrafi uczestniczyć w dialogu;
  • potrafi konsekwentnie i adekwatnie do sytuacji lub zdarzenia sygnalizować odpowiedzi „tak” lub „nie”;
  • ma percepcyjne i ruchowe możliwości wystarczające do korzystania z symboli, rysunków lub gestów;
  • potrafi być świadomym sprawcą swego działania i dokonywać prostych wyborów (np.: wybrać jeden spośród dwu lub większej ilości obrazków);
  • potrafi wskazać w możliwie czytelny sposób to co wybrało;
  • rozumie język na poziomie podstawowym (choćby w obrębie swego najbliższego otoczenia);
  • potrafi wskazać przedmioty, osoby, różne elementy rzeczywistości i zastępować je obrazkiem lub symbolem.

Na koniec chciałabym poruszyć jeszcze jedną bardzo ważną rzecz. W naszej pracy, to my nauczyciele podążamy za dzieckiem, za jego preferowaną metodą i systemem komunikacji. Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że żadna wybrana dzisiaj metoda komunikacji nie powinna być uznana za docelową i ostateczną. Potrzeby komunikacyjne dziecka mogą zmieniać się w czasie – jest to normalne, gdyż dziecko rozwija się, uczy, poznaje świat. Tak, więc to, co przy wyborze sposobu komunikowania się z dzieckiem uznajemy za optymalne dziś = nie będzie optymalne zawsze. Po pewnym czasie może okazać się, że pierwotnie wybrana strategia staje się zbyt ograniczona, zbyt uboga, dając dziecku tylko podstawowe możliwości porozumiewania się. Może ponownie wybrać inną formę komunikacji, inny sposób porozumiewania się. Może też całkowicie odrzucić alternatywny sposób komunikacji na rzecz rozwoju mowy czynnej, gdy nauczyło się wypowiadać kilka słów (przykład naszych młodszych dzieci z ośrodka, które odrzuciły system piktogramów na rzecz rozwoju mowy czynnej). Nie można, zatem, mówić o zahamowaniu, czy też „zabiciu”mowy czynnej u dziecka, na wskutek wprowadzania techniki „zastępczej” komunikacji bezsłownej. Tam gdzie tylko jest to możliwe uczymy dwutorowo – wokalizacji oraz wspomagających, czy też alternatywnych sposobów komunikacji.

mgr Kinga Turek